Categories
Dział IT

Sprint do kresów internetu

Nie będzie przesadą twierdzenie, że internet jest niczym żywy organizm. Stanowi zlepek wielu osobowości tworzących go Internautów, którzy nieustannie wpływają na jego rozwój. Zachowania społeczności internetowej to niezmiennie zagadka dla specjalistów od Public Relations oraz Marketingu.

 

Ruszamy na podbój

Rozwój internetu pociągnął za sobą wiele zmian. Nie ciężko zauważyć, że większość stanowisk pracy nierozerwalnie związała się z internetem. Nawet chwilowy jego brak wpływa na dezorganizację życia zawodowego, a w skrajnych przypadkach wywołuje chorobę FOMO (fear of missing out), czyli nieustanną potrzebę dostępu do sieci, lęk przed tym, że coś tracimy, bo omijają nas ważne wydarzenia czy informacje. Internet jest niczym prawa ręka – umożliwia szybką wymianę informacji, daje dostęp do wiedzy, a również prezentuje i skutecznie sprzedaje usługi i produkty. Szczególnie w ostatnich latach zaczęto doceniać tę ostatnią cechę. Stąd też, gdy internet stał się dobrem powszechnie dostępnym (co swoją drogą nie stało się aż tak dawno temu), branża PR- u i Marketingu przeszła prawdziwą rewolucję.

 

Nie mam czasu na off- line

Statystyki zakładają, że w roku 2020 na świecie będzie aż 50 miliardów urządzeń z dostępem do internetu, oznacza to, że na jednego człowieka przypadać będzie ich aż 7 (dane Cisco, marzec 2013)! W dzisiejszych czasach ciężko stwierdzić, gdzie przebiega granica między światem on i off line. Skutkiem tego stanu rzeczy jest rozwój mediów społecznościowych, które całkowicie zmieniły sposób komunikacji. Stary, jednostronny model komunikowania się zupełnie nie sprawdza się w internecie. Marki nastawione na swój informacyjny monolog muszą nauczyć się dwustronnej, aktywnej komunikacji z użytkownikiem – swoistego dialogu z klientem. W internecie schemat akcji – reakcji jest niemal momentalny. Dlatego liczy się szybkość reagowania. Równie istotna jest prostota przekazu, bo w tak zwanym „śmietniku informacyjnym” nikt nie ma czasu ani ochoty na to, aby zgłębiać długie i skomplikowane treści. Szybkie tempo życia przejawia się we wszystkich aspektach, począwszy od sfery zawodowej aż do prywatnej. Szybciej konsumujemy informacje, komunikujemy się, przemieszczamy, a nawet jemy i śpimy.

 

Proces internetowej rewolucji wciąż trwa. Przed działami marketingu w firmach stoi nie lada wyzwanie, aby nadążyć za najnowszymi trendami. Ich śledzenie to nieustanna walka z uciekającym czasem, ponieważ zmiany zachodzące w sieci są bardzo gwałtowne i często następują z dnia na dzień. Inwestycje w szkolenia podnoszące kompetencje pracowników stały się wobec tego koniecznością. Zapoznanie się z prawami, jakimi rządzą się media społecznościowe, to nowość, nawet dla starych wyjadaczy branży PR-owej, ponieważ wcześniej nie byli oni przyzwyczajeni do technologicznych nowinek. Również dla agencji interaktywnych temat jest nowością, bo o ile techniczne tajniki internetu nie mają dla nich tajemnic, to z komunikacją nie miały wcześniej wystarczającej styczności. Na naszych szkoleniach z social media spotykamy się z coraz większą ilością osób, która chce podnieść swoje dotychczasowe kompetencje o znajomość branży social media – mówi Bartłomiej Rak, współzałożyciel domu konsultingowego Socjomania. Gwałtowne zmiany w branży, które zachodzą już od kilku lat sprawiły, że poszerzenie kwalifikacji stało się wymogiem. Każda marka chce komunikować się ze swoimi klientami za pomocą serwisów społecznościowych, dlatego specjaliści od marketingu muszą wiedzieć w jaki sposób robić to efektywnie.

 

Obecnie prawie każdy z nas „zamieszkuje” globalną wioskę Social Media, a jeśli nie, to chociaż raz w życiu ją odwiedził. Sam brak profilu na Facebooku może skutkować tym, że w najlepszym przypadku ominie nas informacja o ślubie znajomego, czy nowym produkcie naszej ulubionej marki. Ten potencjał mediów społecznościowych wykorzystują również firmy. W Europie Zachodniej aż 78% firm posiada strategię komunikacji za pośrednictwem internetu (Źródło: Grayling Pulse). Mogą dotrzeć do Klientów praktycznie wchodząc do ich domów, do miejsca pracy, a nawet ingerując w wolny czas, smartfony które mamy przy sobie nieustannie, sprawiły, że marka może się z nami komunikować w każdym momencie.

Pomimo ogromnego napięcia związanego z koniecznością ciągłego rozwoju, praca w branży social media staje się coraz atrakcyjniejsza. Pewnie dlatego, że przynosi wiele satysfakcji, a dodatkowo jest bardzo kreatywna, rozwijająca i przyszłościowa (czyt. dobrze płatna). Nawet uczelnie wyższe wykazały zainteresowanie tematem i w ich ofercie pojawiły się specjalizacje takie jak: marketing internetowy, marketing w sieci czy e-marketing. Temat na uczelniach jest nadal raczkujący, a w programach często brakuje odpowiedniej ilości zajęć praktycznych, dlatego też pojawiają się szkolenia, które świetnie je uzupełniają.

W przyszłym miesiącu rusza Akademia Socjomanii – mówi Bartłomiej Rak. Kilkuletnie doświadczenie w branży szkoleniowej, pokazało nam bowiem, że na rynku jest zapotrzebowanie na praktyczne kursy z social media. Zebraliśmy więc najlepszych praktyków z naszej branży, którzy chętnie podzielą się wiedzą z uczestnikami. Postawiliśmy na szybkie efekty, już po dwóch miesiącach nasi kursanci będą mogli samodzielnie poprowadzić kampanię w social media. Oczywiście pamiętajmy o tym, że cały czas będą musieli się rozwijać i nadążyć za rozwojem branży.

 

Ucz się od lepszych

Branża wymaga ciągłego dokształcania się, aby móc spełniać oczekiwania klienta i przeskoczyć konkurencję. Ucz się od lepszych – to dewiza każdego, kto wie, jak wielu błędów można uniknąć opierając się na wiedzy i doświadczeniu autorytetów. W tej akurat branży bardzo ważny jest otwarty i kreatywny umysł. Jednak czy aby być zawsze na bieżąco wystarczy być nieustannie on-line? Niekoniecznie. Dopiero połączenie wiedzy, doświadczenia i ogromnej dawki kreatywności przynosi pożądane efekty. Ciężka praca owocuje ogromem satysfakcji mimo świadomości, że w wyścigu tym nie ma mety – nikt przecież nigdy nie dotarł jeszcze do krańców internetowego świata.

13, 08, 2013